dzisiaj drugi raz pojechałem do milicza. tuż po wyjściu z auta wyskoczyłem na staw odalony o jakieś 10 m. były tam masy gęsi oraz trochę krzyżówek. nagle jakiś dziwny ptak mignął mi między gęgawami. patrzę a to NUROGĘŚ MÓJ PIERWSZY TRACZ WŻYCIU!!
nasępnie poszliśmy drogą między jeziorami, setki gęsi czapli białych i siwych. jedna wyspa była tak napchana gęsiami i czaplami że nie było widąc ziemi.niesamowity widok. wracając odwiedziliśmy wieżę widokową. patrzę a tam... 200 czapli białych a między nimi mewy. daleko siedzi 8 bielików.
posumowanie
8 bielików
340 gęgaw
200 czapli białych
80 czapli siwych
3 żurawie
3 nurogęsie.
to był wspaniały dzień. zdjęcia wkrótce.
http://karpmilicki.pl/index.php?dzial=9
Jedna ze stron o Stawach Milickich.
można też pojechać do słońska
http://www.otopjunior.org.pl/pl/blog/djkarpowicz/236