Wczoraj miałem bardzo ciekawe spotkanie. Wracając od babci do domu, przechodziłem przez niewielki lasek obok kościoła. Wysoko na drzewie wypatrywałem dzięcioła dużego, ale nie mogłem go znaleźć. Gdy odwróciłem się, parę metrów od siebie dostrzegłem DZIĘCIOŁA CZARNEGO! 113 GATUNEK! Podszedłem blisko niego, spłoszył się i podleciał kawałek dalej. W locie wyglądał imponująco... Jak na złość telefon mi się rozładował i nie mogłem zrobić zdjęcia. I dokumentacji by nie było, gdybym nie poleciał do domu po aparat i nie wrócił na to miejsce z bratem, który na początku mi nie wierzył. Dzięcioła zastałem na niskim pieńku, a drzewo na którym wcześniej żerował było jakby "obgryzione" dookoła. Zdjęcia wstawię jeszcze dziś, jest też film, około 19 będzie na moim kanale. Później widziałem też kapturki i słyszałem wilgę. A wy jakie gatunki dzięciołów
ostatnio obserwowaliście? ;-)