Zaległości wakacyjne
 
 
~ akogut    |    dodano: 2009-08-30 01:34

  Dawid podał bardzo starannie gatunki ptaków, z którymi spotkał się na Kulingu i zamieścił świetną dokumentację zdjęciową. Moja córka (Kasztelanka) dodała swoją relację. Kolejne dni obozowe Kulinga możecie śledzić na stronie http://www.kuling.org.pl. Z relacji wiem, że Mewią Łachę odwiedziła również Netta z tatą.

  A moje refleksje?

  Jadąc w tym roku na obóz, wiedziałam, że spotkam tam starych znajomych, ale również znajomych, których znałam tylko z naszego portalu.

  Dawid czekał na nas na przystanku, jakże przyjemnie było zobaczyć jego rozradowaną buzię i usłyszeć, że jest zachwycony uczestnictwem w obozie obrączkarskim. A jeszcze przyjemniej przekonać się jakim jest świetnym załogantem. Nie obijał się ani minuty. A życie obozowe to nie wczasy u babci :). Nie wszyscy potrafią wytrzymać dryl obozowego życia i brak cywilizacyjnych wygód.

  Na jeden dzień przyjechała również do nas Sowa ( Pani Hanna Rachwald). Wszyscy czuliśmy się jak starzy znajomi. Jakże przyjemnie było pójść razem na obchód, porozmawiać o znajomych z Juniora, o naszych sprawach codziennych. Szkoda tylko, że dane nam było w tym roku spędzić ze sobą tak krótki czas.

  Z jednego obchodu Dawid przyniósł kulika mniejszego i powiedział:

- Dla pani, chciała pani kulika i jest.

Był to dla mnie bardzo miły prezent. Jeszcze raz dziękuję, Trofeus :)

  Wszyscy, którzy przyjeżdżają na obóz i wiedzą po co tam jadą, bo różnie z tym bywa, cieszą się z każdego złapanego, czy zaobserwowanego ptaka. Często to gatunki widziane po raz pierwszy. Ostrygojad, siewnica, kamusznik, piaskowiec i inne trzymane w ręku, pozostawiają wrażenia na długi czas, są motorem napędowym zainteresowań ornitologią.

  Jakże przyjemnie jest czytać Wasze komentarze, że nie możecie się doczekać, kiedy też pojedziecie na taki obóz. Może w przyszłości znajomi z Juniora będą się spotykać w większym gronie, razem spędzać przyjemnie czas, rozwijać swoje ornitologiczne pasje, nawiązywać przyjaźnie. A wszystko to dzięki OTOPJunior, a właściwie jego pomysłodawczyni Pani Sowie, której zawdzięczamy to, że młodzi ludzie, niezależnie od tego w jakim zakątku Polski mieszkają nie muszą czuć się samotni, w swoich bądź, co bądź nie powszechnych zainteresowaniach. Zainteresowaniach, które mogą odegrać jedną z największych ról w ich życiu, niezależnie od tego, jaki zawód będą wykonywać w przyszłości.

Sowo jesteś Wielka!!!