Aktualności
Świat ptaków
Pomóż ptakom
ABC obserwatora
Akcja dla Ciebie!
Klub Raniuszka
Wstąp do OTOP
Partnerzy
Dołącz do nas!
Zasady klubu
Rankingi klubowiczów
Mapa klubowiczów
O raniuszku...
marzzalew
pliszka
punkty: 38
Komentarze ( 2 )
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Musisz uaktualnić Flash Player'a
Chyba jest wychłodzona, wygłodniała. Od wczoraj podaję jej wodę z glukozą - lubi to - wtedy dostaje błysku w oczach. Ale nie jest w stanie stanąć na nogach i ciągle się przewraca. Ma chyba rozwolnienie, bo już nie wiem co jej podłożyć aby uratować pióra pod ogonem. Zabrałam ją, bo na moich oczach najpierw wzbiła się do lotu, usiadła na gałęzi i z niej spadła.
Było zimno. Nie mogłam jej zostawić, bo obok mieszka stado dzikich kotów.
Dziś ma ciepłe nóżki. Jest chyba młoda, bo sierp na szyi ma słabo wybarwiony.
Weterynarz mi nie pomógł - u nas tylko leczy się psy i koty - powiedział, że najważniejsze aby zaczęła jeść, a ona tego nie robi.
Jeżeli możesz mi jeszcze coś poradzić to będę wdzięczna.
Marzena
Pomóc i ocenić sytuację może jedynie fachowiec weterynarz, zajmujący się ptakami. Spróbuj zadzwonić po radę np. do Ptasiego Azylu w Warszawie - http://ptaki.polska.pl/jesien/article,Skrzydlate_znajdy._Jak_im_pomoc,id,112972.htm
To poza miejscem Twojego zamieszkania, ale radę fachowca na pewno usłyszysz. Na terenie woj. pomorskiego nie ma niestety takiego azylu.