Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Zimowe Ptakoliczenie
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Przygoda z mewami:)
 
 
~ akogut    |    dodano: 2012-07-22 15:34
Kiedy przyjechaliśmy do naszego znajomego, miłą niespodzianką była mewa siwa, która wysiadywała jaja na starym domku pokrytym trawą. Aż nie sposób uwierzyć, że chatka ta, składająca się z dwóch izb i małego stryszku, służyła jeszcze ok. 50 lat temu za dom mieszkalny.
Chaty, których dachy w specjalny sposób pokrywano darnią trawy, można jeszcze zobaczyć w wielu miejscach, a i współcześnie w nowoczesnej architekturze jest moda na "trawnikowe dachy".
Mewa przyzwyczaiła się do naszej obecności w domu obok, okna naszej sypialni wychodziły wizawi gniazda. Para zmieniała się co jakiś czas, a samiec pełnił bacznie straż na słupie obok.
Pewnego dnia, wyszliśmy z domu na cały dzień, a kiedy wróciliśmy i wysiedliśmy z samochodu, mewy z krzykiem nas zaatakowały. Dosłownie, zaatakowały, latały nam nad głowami, rzucając "babki", drąc się przy tym niesamowicie. Nie wiedzieliśmy o co chodzi, ale po chwili zobaczyłam, że wylęgły się maluchy i spadły z dachu pod domek. Jeden został jeszcze na dachu i rodzice pilnowali całej trójki. Tego dnia nie mogliśmy wyjść z domu, mewy prowadziły nieustanny atak:)
Następnego dnia, mądre ptaszki, widząc, że nie stanowimy zagrożenia, uspokoiły się. Można było spokojnie poobserwować, jak karmią młode, jak bacznie je strzegą przed srokami, których tutaj pełno. Rankiem, kolejnego dnia, cała rodzinka zeszła na brzeg fiordu i maluchy już pływały w wodzie wyjadając coś między glonami.
Trochę mi było smutno, że tak szybko opuściły nasze towarzystwo:)
 
 
Komentarze ( 3 )
 
 
akogut
moderator
 
dodano: 2012-07-22 15:41
Te "babki", to miały być oczywiście "bombki"- mewy po prostu, strzelają w obronie kałem-), ale na szczęście żadna w nas nie trafiła:):)
 
 
Aragorn
bielik
punkty: 18625
* * * * * * *
 
dodano: 2012-07-23 23:06
Nieźle się uśmiałem przy wyobrażaniu sobie jak to mewy rzucały babkami, do łez :)
Widzę, że na razie wyjazd do Norwegii udany. Studiowanie topografi przez Pani męża się już przydało, czy jeszcze wycieczki nie są tak dalekie?
 
 
akogut
moderator
 
dodano: 2012-07-24 00:54
Oczywiście, że się przydało:) Tutaj nie ma szlaków i jeśli ktoś nie zna się na topografii, nie ma co wychodzić na dłuższe wędrówki.
Parę tras już zrobiliśmy, czekamy teraz na pogodę, bo pada.
A po ulewach zastaje się takie niespodzianki, jak rzeki nie do przejścia.
Pozdrawiamy 
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
Archiwum
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Życzenia
Życzenia ...
Zielonos ...
Taki ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP