Cztery pory roku z ptakami
 
 
2020-12-29
 
Zima
Nie dajmy się zwieść pozorom. Zima nie jest czasem, kiedy w przyrodzie życie zamiera. Życie ptaków może jest mniej intensywne, różnorodność gatunków mniejsza, ale warto i teraz wziąć lornetkę w rękę i zobaczyć co się w świecie ptaków dzieje. A zdarzają się często  niezwyczajne sytuacje.
Ptaki, które lubią zimę
Ptaki, którym nie w smak nasza zima, już dawno odleciały spędzić ją w przyjemniejszych warunkach Europy zachodniej i południowej, Afryki (na całej jej długości od północnych wybrzeży po krańce południowe, poza Saharą oczywiście), a nawet do Azji. O tym dokąd ptaki wybrały się na zimowiska piszemy w poprzedniej części Czterech pór roku z ptakami .
 
Całkiem spora grupa ptaków czuje się z naszą zimą dobrze i ani myśli stąd odlatywać. Są przygotowane do spędzenia z nami tej pory roku. Dla nich lęgowiska i zimowiska to te same tereny, to gatunki osiadłe. To między innymi wróbel, mazurek,  sierpówka, kowalik, płomykówka i puszczyk, część sikor, kawek, gawronów, sójek, dzwońców, czyży i inne. Na niezamarzających wodach miast i miasteczek pozostaje część łabędzi niemych i krzyżówek. ilustracja
Gil żeruje na owocach jarzębiny
fot. Billy Clarke
 
Niektórym gatunkom nasz klimat na tyle odpowiada, że przylatują z północno-wschodniej Europy i z Syberii spędzić zimę u nas. Są to nie tylko kawki, gawrony, sójki, gile, czyże, dzwońce, orzechówki, grubodzioby czy też bogatki, dołączające do „naszych” ptaków. To także łabędzie krzykliwe i bernikle kanadyjskie. Przylatują także gatunki obserwowane u nas tylko zimą – myszołów włochaty, jer, śnieguła, czy jemiołuszki. ilustracja
Jer, krewniak zięby z północy
fot. Robert Syme
ilustracjaPtasie naloty. Jemiołuszki pojawiają się u nas co kilka lat w ilościach przypominających wręcz nalot. Nie bez powodu zjawisko to przyjęło nazwę inwazji, a ptaki o takim zachowaniu to ptaki inwazyjne. Skąd te nieregularne naloty? Otóż zwykle wędrówkę z lęgowisk podejmuje tylko część populacji jemiołuszek. W latach kiedy ich podstawowego pokarmu jest mało, w drogę w poszukiwaniu jedzenia wybiera się znacznie większa grupa głodnych ptaków. A my w takie jesienie i zimy obserwujemy u nas chmary jemiołuszek, obsiadających głównie jarzębiny. 
                                                                                                                  Stadko jemiołuszek
                                                                                                                    fot. Jukka.J. Nurmi


Zimowy Bałtyk to raj dla obserwatorów
z północy kraju. Przybrzeżne wody Bałtyku wybierają sobie na zimowisko takie ptaki jak alki, nurzyki, nurniki, mewy siodłate, bielaczki, szlachary, nurogęsi, lodówki, gagoły, uhle, markaczki, edredony, ogorzałki, czernice i głowienki. Tak więc, ptasiarze z wybrzeża, ruszajcie w teren!
Krzyżówki - Otopjunior
Edredon, zimowy gość
na Bałtyku, fot. Ken Kinsella
Zdobyć pokarm zimą ...
O pokarm zimą trudniej. A i czasu potrzebnego na znalezienie go jest mniej, bo zimowy dzień jest znacznie krótszy. Najeść trzeba się przy tym odpowiednio dużo, żeby wystarczyło na noc, dłuższą i mroźniejszą niż letnia.
Niektóre zapobiegliwe ptaki gromadzą więc zapasy. Swoje „spiżarnie” zapełniają sosnówki sikory ubogie, sójki, orzechówki, kowaliki. Jedne wciskają swoje zapasy dziobem w ziemię pod mchy i porosty, pomiędzy igliwie, czy w zagłębienia w ziemi, przykrywając je dodatkowo liśćmi lub kamykami. Inne ptaki chowają nasiona i owady w szpary w korze drzew (sosnówka, sikora uboga, kowalik). Jak to często bywa nie tylko w ptasim świecie, z zapobiegliwości jednych korzystają ci mniej pracowici. Bogatka na przykład śledzi kroki swoich "krewnych" (sosnówki i sikory ubogiej) i nieelegancko podbiera im zapasy.  Krzyżówki - Otopjunior
Kowalik wciska zapasy w szpary
kory drzew, fot. Jukka J.Nurmi

"Pan na zagrodzie".  Czasami lepiej jest pilnować "swojego" terenu przed innymi ptakami, konkurującymi zimą o pokarm. Zwykle terytorializm (czyli skłonność do obrony swojego terenu) ptaki ograniczają do okresu lęgowego, kiedy para rodziców musi wykarmić i odchować pisklęta. U niektórych ptaków jednak to zachowanie przedłuża się także na okres jesieni i zimy. Może być tak, że swojego terenu broni para (tak zachowuje się kowalik), albo też przeganiają się także wzajemnie samiec i samica (na przykład rudzik zimujący w Anglii).

W poszukiwaniu jedzenia duża grupa ptaków licznie odwiedza karmniki. Z takiej formy dokarmiania korzystają chętnie przede wszystkim sikory – bogatka i modraszka, ale także wróble i mazurki, czyże, dzwońce. Przy odpowiednim jadłospisie w karmniku pojawiają się też kwiczoły, dzięcioły i grubodzioby.
Przy karmniku panuje pewna hierarchia, bywa, że dochodzi do agresji i gorszących scen. Królem karmników jest dzwoniec i, jeśli się pojawi, bezdyskusyjnie grubodziób. Wśród ptasiego drobiazgu rozpycha się bogatka, która łatwo nie ustępuje i może próbować odstraszać innych stołowników.
Krzyżówki - Otopjunior
Dzięcioł średni przy karmniku z
kokosa, fot. Anna Kogut 
Obserwacja ptaków przy karmniku to duża frajda i czasami pierwsza w życiu okazja do zobaczenia pewnych gatunków „na żywo”. O tym, czym i według jakich zasad dokarmiać ptaki przy karmniku, piszemy w dziale Ptasia stołówka. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć ptaków przy karmniku w  galerii OTOPJuniora .
Różne sposoby na zimę
Łączenie się w stada to sposób na zimę wielu gatunków ptaków. W grupie łatwiej znaleźć pokarm, każdemu coś tu skapnie – dobitnym przykładem są wspomniane już chmary jemiołuszek i zimowe skupienia krzyżówek czy łabędzi niemych. Łatwiej też uchronić się przed drapieżnikiem, a nocującym w grupie stadkom jest cieplej, jak na przykład stłoczonym blisko siebie puchatym raniuszkom (czytaj O raniuszku...).
Zimowe stada ptasie mogą być jednogatunkowe – na  przykład kuropatwy, koczujące czyże, gile, raniuszki. Mogą też być mieszane – w międzygatunkowych stadach żyją zimą sikory, chętnie wśród nich przebywają pojedyncze mysikróliki i kowaliki.
Krzyżówki - Otopjunior
Zimowe stadko mazurków
fot. Jukka J.Nurmi
Ptaki terenów górskich stosują inną strategię – im wyżej, tym zimniej, dlatego na czas zimy często schodzą w doliny. Tak zachowuje się płochacz halny żyjący u nas w Tatrach, Bieszczadach i Karkonoszach, czy też zamieszkujący Alpy wieszczek.

Nie samym pokarmem ptaki żyją…
Zima w pełni, ale niektóre ptaki zaczynają już myśleć o godach i łączeniu się w pary. W godowym upierzeniu przez całą zimę paraduje samiec krzyżówki. Bieliki, które łączą się w pary na całe życie, już w styczniu rozpoczynają toki, a od lutego trzymają się blisko gniazda i rozbudowują je. Samica bielika składa jaja na przełomie lutego i marca. Ciekawie zachowuje się krzyżodziób świerkowy – do lęgu może przystąpić już w styczniu, jeśli tylko będzie miał dość swojego ulubionego pokarmu, czyli nasion świerka. W lutym pierwsze trele godowe wyśpiewują kosy i bogatki. W lutym mogą też pojawić się u nas ptaki o iście królewskim wyglądzie, żurawie, i zajmować już terytoria lęgowe. Krzyżówki - Otopjunior
Samiec krzyżówki w szacie
godowej, fot. Jukka j. Nurmi

Lepiej zostać czy odlecieć?
Pamiętajmy, że dla obu grup ptaków - tych, które u nas zimują i tych, które odlatują, zwłaszcza w dalekie podróże – zarówno wybór „zostać", jak i "odlecieć” wiąże się z ryzykiem. Zimowanie tutaj naraża je często na bardzo ostry chłód i głód. Wędrówka natomiast to poważny wysiłek i śmiertelne nieraz niebezpieczeństwo (czytaj: Niebezpieczna podróż).
 
(tekst: HR)