Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
Tak, w niedzielę go wypuściłam na skraju jednej z pięknych naszych dolin, poszybował z jaskółkami. Był ogromnym żarłokiem, jadł i rozwijał się świetnie. Zapas tłuszczyku
i rozmiary miał wzorcowe i mam nadzieję, że da sobie radę i doleci do Afryki.
Nie otrzymał obrączki, bo fachowiec wyjechał na urlop, a nie chciałam czekać, bo w jego przypadku liczy się każdy dzień. Był już bardzo niespokojny, tracił apetyt no i pogoda bardzo sprzyjająca.
Też o tym myślałam ale fachowiec nie był dostępny.
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Tak, w niedzielę go wypuściłam na skraju jednej z pięknych naszych dolin, poszybował z jaskółkami. Był ogromnym żarłokiem, jadł i rozwijał się świetnie. Zapas tłuszczyku
i rozmiary miał wzorcowe i mam nadzieję, że da sobie radę i doleci do Afryki.